24 kwietnia, tuż po Światowym Dniu Książki i Praw Autorskich, na kolejnych Czytankach Czwartkowych rozmawialiśmy o emocjach, jakie przeżywają bohaterowie naszych ulubionych książek. Mówiliśmy m.in. o tęsknocie mamy za Czerwonym Kapturkiem, kiedy dziewczynka długo nie wracała od babci, o złośliwości wilka i odwadze leśniczego. Rozmawialiśmy o dobroci i pracowitości Kopciuszka, o cierpliwości i wytrwałości księcia, który z pantofelkiem w ręku szukał ukochanej, oraz o okrucieństwie macochy. Dyskutowaliśmy o pomysłowości, sprycie i przebiegłości Kota w butach oraz o odwadze i pomocy załogi Psiego Patrolu. Następnie wysłuchaliśmy opowiadania, którego bohaterka pomogła swojemu przyjacielowi uporać się z emocjami, dobierając do każdej z nich odpowiedni kolor. I tak dowiedzieliśmy się, że radość jest zaraźliwa, świeci jak słoneczko i ma kolor żółty, strach jest szary, smutek niebieski, spokój zielony, miłość różowy, a złość, która pali jak ogień jest koloru czerwonego. Po rozmowach i czytaniu przyszedł czas zabawy i prace plastyczne. Za pomocą kolorowanek z ukrytymi potworkami, dzieci ćwiczyły nie tylko swoją spostrzegawczość, ale także myślenie przyczynowo – skutkowe. Każdy bowiem musiał odnaleźć potworka, odgadnąć po jego minie co może odczuwać i podać przyczynę takiego stanu. W kolejnej zabawie pomogła nam kolorowa kostka. Wyrzucając kolor adekwatny do danej emocji, opowiadaliśmy o naszych przygodach, które sprawiły, że tak się poczuliśmy, a następnie te trudniejsze zamykaliśmy szczelnie w słoikach (również oznaczonych odpowiednim kolorem), zaś te radosne i pozytywne zostawiliśmy otwarte, bo przecież nimi chcemy się cieszyć jak najczęściej.
Na zakończenie każdy otrzymał szablon potworka, którego pokolorował zgodnie ze swoim nastrojem. U większości dominował kolor żółty, czyli radosny, ale zdarzały się też stworki zakochane i wielokolorowe, czyli takie, które przeżywają kilka emocji na raz. Sądząc po kolorach były to spokój pomieszany ze szczęściem, czyli same pozytywne uczucia. I takich właśnie naszym małym gościom, jak i sobie samym życzymy jak najwięcej.
Statystyki