W tegoroczne wakacje, z myślą o naszych najmłodszych czytelnikach przygotowaliśmy cykl spotkań bibliotecznych, na których poprzez czytanie i zabawy prezentowaliśmy zbiory biblioteczne w naszej filii. Na pierwszym spotkaniu, które odbyło się 3 lipca rozmawialiśmy o książkach i stworzyliśmy własną wersję Czerwonego Kapturka. W naszej bajce dziewczynka idąc do chorej babci, oprócz złego wilka spotkała na swej drodze, liska, jelonka i biedronkę, słyszała głośny warkot samolotowego silnika i zaprzyjaźniła się z kolorowym motylem oraz bardzo pożyteczną pszczółką. Wspomnieliśmy też o historii książki. Nasi mali goście dowiedzieli się jakich materiałów piśmienniczych dawniej używano i jak wyglądały książki począwszy od glinianych tabliczek, poprzez zwoje papirusu, kodeksy pergaminowe, aż po dzisiejsze książki papierowe i elektroniczne e-booki. Zaprezentowaliśmy technikę wyrobu atramentów oraz sposób zdobienia dawnych woluminów. Na zakończenie rozwiązywaliśmy zagadki i rysowaliśmy naszych ulubionych bohaterów bajkowych.
Drugie spotkanie odbyło się w kolejną środę tj. 10 lipca. Tym razem swoją uwagę skierowaliśmy na książki poznawcze i popularno-naukowe, dedykowane dzieciom. To na ich podstawie powstała prezentacja multimedialna, wyjaśniająca dlaczego rok 2024 jest rokiem przestępnym, którą nasi goście oglądali z pełnym zainteresowaniem. Przygotowywaliśmy też indywidualne kalendarze wyjątkowych świąt, na których dzieci z pomocą rodziców wklejały informacje o najważniejszych rocznicach oraz datach urodzin zarówno swoich, jak i osób im najbliższych. Po skończeniu pracy, uczestnicy zabrali swoje kalendarze do domu, by przypominały im o wyjątkowych świętach.
Trzecie spotkanie 17 lipca, poświęciliśmy naszej małej iwkowskiej ojczyźnie. Na początek przytoczyliśmy jednak Legendę o Lechu, Czechu i Rusie, która mówi nam jak powstał nasz kraj, a następnie za pomocą teatrzyku kamishibai poznaliśmy Legendę o iwkowskim herbie, opracowaną przez dzieci w czasie ferii zimowych w Gminnej Bibliotece Publicznej w Iwkowej. Przeglądaliśmy też albumy i wydawnictwa regionalne, czytaliśmy wiersze Józefa Kosakowskiego, rozmawialiśmy o zabytkach i walorach turystycznych naszej gminy. Na podstawie tych rozmów i rozważań, ułożyliśmy wiersz, któremu nadaliśmy tytuł Nasza Iwkowa.
Wiersz ten uroczyście odczytaliśmy na ostatnim czwartym spotkaniu, które odbyło się 24 lipca. Było to spotkanie podsumowujące nasze wakacyjne działania i wzięły w nim udział nie tylko dzieci, ale również rodzice i zaproszeni czytelnicy, którzy aktywnie korzystają ze zbiorów filii w Wojakowej. Jak wcześniej wspomniano, zaczęliśmy od prezentacji wiersza, a zadaniem każdego z uczestników było wykonanie ilustracji oddających piękno naszej gminy. Następnie rozmawialiśmy o gwarze. I tutaj wysłuchaliśmy dwóch nagrań w różnych językach gwarowych. Jako pierwszy zaprezentował się nam pan Patryk Laksa – kabareciarz, poeta i literaturoznawca, lider kabaretu Drzewo, a gada, miłośnik literatury Tolkienai wszystkiego, co związane z Irlandią (krajobrazów, muzyki, kultury i literatury), wielbiciel twórczości Andrzeja Stasiuka, Zofii Kossak i Stanisława Vincenza. Pan Patryk przeczytał nam fragment Kubusia Puchatka w przekładzie na język śląski, w którym już sam tytuł brzmi Niedźwiadek Puch. Na kolejnym nagraniu wysłuchaliśmy pana Krzysztofa Trebuni Tutki – organizatora imprez i wodzireja, „górola spod samiuśkich Tater, a dokładnie z Zakopanego”, który wytłumaczył nam różnice, jakie można dostrzec pomiędzy językiem polskim, a góralszczyzną. Nasi goście z zachwytem wysłuchali zarówno gwary śląskiej jaki i góralskiej, a następnie wzięli udział w mini konkursie na znajomość słów gwarowych. Dzięki temu odkryliśmy kilka nowych zwrotów używanych np. w Krakowie, Nowym Sączu, czy Limanowej, których nie słyszeliśmy w naszym potocznym języku.
Spotkania przyniosły wiele radości i korzyści nie tylko dzieciom, ale też dla dorosłym. Łącznie wzięło w nich udział 88 osób i podczas, gdy najmłodsi mieli swoje zajęcia w bibliotece, towarzyszący im rodzice tworzyli grę planszową związaną z naszą gminą i opracowywali jej zasady, a w razie potrzeby, pomagali swoim pociechom. Ostatnie zaś spotkanie pokazało, że nie tylko dorośli potrafią „gwarą gadać”, lecz młodsze pokolenie równie dobrze włada takimi słowami.
Statystyki